KOLOROWY TORCIK NA "PO-RZUCONYM" BISZKOPCIE

Czym pachnie Chorwacja?
Na pewno dojrzewającymi w południowym słońcu mandarynkami i owocami kiwi, zwisającymi kiściami z drzewiastych pnączy...

KOLOROWY TORCIK NA "PO-RZUCONYM" BISZKOPCIE
Składniki:
  • 3 kefiry
  • 2 galaretki truskawkowe
  • 2 galaretki pomarańczowe
  • 2 galaretki agrestowe
  • 2 galaretki cytrynowe
  • 3 kiwi
  • 3 mandarynki
  • 3 łyżki cukru pudru
  • biszkopt
Pieczemy biszkopt.
Tworzymy wokół puszystego spodu "kołnierz" z folii (patrz zdjęcie 1 poniżej)- dzięki niemu torcik ma gładziutkie boki, żaden płynny składnik nie wypływa poza foremkę, a i samo ciasto nie przechodzi zapachem blaszki do pieczenia. U mnie "kołnierzyk" ma jeszcze jedno zastosowanie- stanowi przedłużenie blaszki, dzięki czemu mogłam sobie pozwolić na tak dużo warstw.
Rozpuszczamy w gorącej wodzie galaretki (po 2 galaretki w ilości wody przepisanej dla jednej, czyli w 1/2 litra wody) i odstawiamy je do wystygnięcia. Muszą lekko stężeć.
Ubijamy 1 kefir z 1 łyżką cukru pudru- przez chwilę, bo chodzi Nam tylko o dokładne połączenie cukru z kefirem, a nie ubicie sztywnej bitej śmietany. Wlewamy 1/2 galaretki truskawkowej. Miksujemy całość ponownie, wylewamy na biszkopt i odkładamy do lodówki do całkowitego stężenia. Po około 1 godzinie wylewamy pozostałą galaretkę truskawkową. 
Ponownie ubijamy 1 kefir z 1 łyżką cukru pudru. Tym razem wlewamy połowę galaretki pomarańczowej. Wylewamy masę na galaretkę truskawkową. Pozostałą galaretkę pomarańczową odstawiamy do lodówki do całkowitego stężenia. Kroimy ją później w grubą kostkę i układamy równomiernie na pomarańczowej warstwie z kefirem. 
Ubijamy trzeci kefir z 2 galaretkami agrestowymi. Wylewamy masę na sam wierzch. Odkładamy ciasto na 15 minut do zamrażarki. 
Obieramy mandarynki ze skórki i błonki. Usuwamy z kiwi kudłatą skórkę, a miąższ kroimy w pół-plasterki. Owoce kiwi zawierają enzym rozkładający białka zawarte w galaretce, dlatego zalewamy owoce wrzątkiem na 5 minut (dezaktywujemy enzymy). Układamy mandarynki i kiwi na wierzchu tortu i zalewamy je galaretkami cytrynowymi. Ponownie schładzamy ciasto.





4 komentarze

  1. bardzo efektownie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uff...miał tak wyglądać, więc bardzo miło jest to usłyszeć :-))

    OdpowiedzUsuń
  3. o ja piękny ten tort tak wakacyjny jak mało który! :)
    no i do tego po przeczytaniu notki u Ciebie wiem jak zneutralizować kiwi i użyć go w galaretce - cenna uwaga, za którą bardzo dziękuję, bo wcześniej nie znałam tego sposobu! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że mogłam Ci pomóc :-) Dziękuję za miłe słowa :-))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.