MARMOLADA Z DZIKIEJ RÓŻY

Zdecydowanie jest to przepis dla osób cierpliwych i odpornych psychicznie :-) Przekopałam się przez dziesiątki przepisów i wszędzie autorzy podają, żeby przed prażeniem usunąć kudłate pestki z owoców. Często idę na łatwiznę (z różnym skutkiem) postanowiłam więc wykazać się kreatywnością.

MARMOLADA Z DZIKIEJ RÓŻY
Składniki (5 słoiczków o pojemności 135 ml):
  • 1 kg owoców dzikiej róży
  • 1 kg cukru
  • sok z 1/2 cytryny
  • 1 laska wanilii
  • 2 i 1/2 szklanki wody
Owoce dzikiej róży (dojrzałe, mocno czerwone) myjemy dokładnie. Usuwamy szypułki. 
Wanilię kroimy wzdłuż i wyciągamy pestki.
Do garnka o grubym dnie wlewamy dwie szklanki wody, wsypujemy 1/2 kg cukru, wrzucamy przekrojoną wzdłuż laskę wanilii wraz z pestkami. Podgrzewamy mieszaninę- cukier musi się całkowicie rozpuścić. Do wrzącego syropu wkładamy całe owoce. Przykrywamy garnek pokrywką i smażymy owoce około 2 godziny- mieszamy je od czasu do czasu, żeby nie przywarły do dna. Miąższ musi być bardzo miękki. Pod sam koniec wlewamy sok z cytryny. 
Odstawiamy owoce do przestudzenia, po czym przecieramy je przez sito o dużych oczkach (na tym etapie pozbywamy się grubych skórek oraz pestek). Powoli polewamy owoce na sitku wrzącą wodą (maksymalnie 1/2 szklanki wody)- ułatwi nam to przecedzanie. Nasza marmolada w tym momencie będzie przypominała rzadki mus. Niestety włoski z pestek (wiem z doświadczenia: strasznie drażniące gardło, wbijające się w język, przypominające twardą szczecinę jakiegoś dzikiego zwierza) znajdują się ciągle w musie. Przecieramy więc go ponownie. Tym razem jednak przez gazę opatrunkową nałożoną na sitko o bardzo drobnych oczkach. Czysty i jednolity (mogą w nim pływać jedynie nasionka wanilii) przecier owocowy przelewamy do rondelka. Dodajemy pozostały cukier i zagęszczamy marmoladę. Po około 15 minutach jest już gotowa. Przekładamy ją do czystych, wyparzonych słoiczków. Naczynka odwracamy do góry dnem i pozostawiamy w takiej pozycji na około 15 minut.



2 komentarze

  1. Koszmar. Pierwszy i ostatni raz robię marmoladę z róży. Tylko dzięki Twojemu przepisowi ta robota była znośna. Efekt SUPER. Ale roboty masa :-))) Jeszcze raz dzięki za super przepis :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, że ostatecznie jesteś zadowolona ;-) Wiem, że to bardzo żmudna praca, tylko dla osób o bardzo mocnych nerwach :-D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.