KEY LIME PIE, CZYLI TARTA LIMONKOWA

Jaki wypiek lub deser najbardziej pasuje do kawy Jacobs CREMA GOLD? Zastanawiałam się nad czymś z czekoladą. Zmieniłam jednak zdanie po pierwszym łyku! Kawa jest delikatna i subtelna w smaku. To musi być coś owocowego i słodkiego, coś co podkręci jej smak, a nie przytłumi.
Chrupiący spód, kwaskowaty budyń limonkowy i delikatna beza włoska. Całość jest orzeźwiająca - cierpkość cytrusów świetnie współgra ze słodyczą bezy. Do tego filiżanka kawy. Zapowiada się idealny dzień!

KEY LIME PIE, CZYLI TARTA LIMONKOWA
Składniki:
kruche ciasto
  • 250 g mąki pszennej
  • szczypta soli
  • 125 g zimnego masła
  • 1 jajko
  • 30 ml zimnej wody
  • 3 łyżki cukru pudru
lime curd
  • 150 g masła
  • sok z 5 limonek
  • skórka z 5 limonek
  • 3/4 szklanki cukru
  • 4 żółtka
beza włoska
  • 4 białka
  • 250 g cukru
  • 50 ml wody
Pieczemy kruchy spód.
Do dużej miski przesiewamy mąkę oraz cukier puder. Twarde, zimne masło ścieramy na grubych oczkach tarki i dodajemy do miski z mąką i cukrem. Dokładamy sól, jajko oraz wodę. Przenosimy ciasto na stolnicę i wyrabiamy je energicznie. Za pomocą nadgarstka uciskamy je, rozmazujące na blacie - uzyskamy jednolitą masę bez grudek. Formujemy następnie kulę, którą owijamy folią. Schładzamy ciasto w lodówce minimum 1 godzinę. Następnie część ciasta (1/4) odcinamy i ponownie schładzamy. Większą część umieszczamy między dwoma arkuszami papieru do pieczenia. Rozwałkowujemy ciasto na grubość 5 mm (musi być bardzo cieniutkie). Formę na tartę wykładamy kruchym spodem. 
Wyjmujemy pozostałe ciasto z lodówki i również rozwałkowujemy je na grubość 5 mm. Dzielimy je na 12 pasków o szerokości około 6 mm i długości 1,5 razy większej od długości, czy szerokości naszej formy do pieczenia. Splatamy z nich 4 warkocze. Plecionkę układamy wzdłuż brzegów formy na tartę. Na ciasto, którym jest wyłożona forma, wykładamy papier do pieczenia (ostrożnie, aby nie uszkodzić warkoczy), a następnie obciążamy go kulkami ceramicznymi (może to być również fasola lub ryż). Tak przygotowany spód pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200*C przez 10 minut. Następnie usuwamy papier i podpiekamy spód kolejne 10 minut (wierzch musi się ładnie zarumienić).
Przygotowujemy lime curd.
W niewielkim garnku gotujemy wodę. W żaroodpornej miseczce umieszczamy masło, cukier oraz skórkę (startą zesterem) i sok z cytrusów. Miskę stawiamy nad parującą wodą (miska nie powinna jej bezpośrednio dotykać). Gdy masło zacznie się rozpuszczać, a masa zrobi się jednolita, dodajemy żółtka. Krem ubijamy energicznie minimum 10 minut na malutkim ogniu za pomocą trzepaczki kuchennej. Gdy zrobi się gęsty ściągamy go z palnika, ale dalej ubijamy, aby się nie zważył.
Na kruchy spód wykładamy lime curd. Odkładamy całość do lodówki na pół godziny.
Przygotowujemy bezę włoską.
W rondelku o grubym dnie umieszczamy 200 g cukru i wodę. Mieszamy składniki i zagotowujemy je. W garnuszku umieszczamy termometr cukierniczy i gotujemy syrop (nie mieszając go ani razu!) do osiągnięcia temperatury 126 - 135*C (trwa to około 10-15 minut). Aby kryształki cukru nie osadzały się na brzegach garnka można podczas gotowania smarować wodą jego ściany.
W misie miksera umieszczamy białka. Ubijamy je na sztywną pianę. Pod koniec miksowania dosypujemy 50 g cukru, cały czas miksując.
Gdy syrop osiągnie wymaganą temperaturę ściągamy go z palnika. Obroty miksera zwiększamy do maksimum i powoli wlewamy syrop cukrowy do ubijanych białek. Miksowanie kontynuujemy do czasu, aż beza całkowicie wystygnie (5 - 10 minut). Beza powinna być bardzo sztywna, gęsta i lśniąca.
Bezę włoską przekładamy do rękawa cukierniczego z tylką gwiazdką. Wyciskamy niewielkie groszki. Udekorowane bezą ciasto podpiekamy palnikiem do crème brûlée, karmelizując cukier. Jeśli nie posiadacie takiego palnika, włóżcie ciasto na 5 minut do piekarnika nagrzanego do 180*C i podpieczcie je na złoty kolor.


6 komentarzy

  1. Piękna. Też robię taką i też mi pasuje do kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda bosko :) Sama jeszcze jej nie robiłam, ale miałam okazję jeść taką u siostry i bardzo mi smakowała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie wygląda! Twoje wypieki zawsze wywołują u mnie zachwyt i podziw ;-)
    Domyślam się, że znika w kilka sekund, tak szybko, jak jest to pokazane na 3. obrazku :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Magda, to wyglada rewelacyjnie, ale to jak opisalas tarte, spowodowalo ze musialam zjesc na dol do kuchni, po cos slodkiego. Nie wiem czy wiesz ktora jest godzina :-). Mam nadzieje ze Twoja tarta wygra, Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki babeczki :-) Same pewnie dobrze wiecie, że nic bardziej nie dodaje skrzydeł jak takie komentarze :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.