DŻEM TRUSKAWKOWY

Truskawki mają to do siebie, że są, są, są i nagle ich nie ma. Warto więc już teraz pomyśleć o zimie. A zimą najlepiej smakują przetwory własnej roboty. Konfitury owocowe znikają ze spiżarni w tempie zastraszającym. Czas więc zakasać rękawy i zamknąć lato w słoiczkach. Moja mama postanowiła ułatwić sobie zadanie i wykorzystała cukier żelujący, ja zaś postawiłam na tradycję i smażyłam truskawki 2 dni z niewielką ilością cukru. Ciężko stwierdzić, który sposób jest lepszy. Jeśli chodzi o wydajność, to zdecydowanie mama wygrywa (5:1). Z kolei patrząc na ilość zużytego cukru, a tym samym kaloryczność, zdecydowanie mój dżem jest lepszy.

DŻEM TRUSKAWKOWY
Składniki:
Sposób mojej mamy (5 słoiczków o pojemności 150 ml):
  • 1 kg truskawek
  • 1 kg cukru żelującego  1:1
  • 1 łyżka soku z cytryny
Sposób mój (1 słoiczek o pojemności 150 ml):
  • 1 kg truskawek
  • 300 g cukru
  • 1 laska wanilii
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • skórka z 2 cytryn
Przygotowujemy dżem sposobem mojej mamy.
Truskawki myjemy dokładnie. Usuwamy szypułki, a owoce umieszczamy w kielichu blendera. Rozcieramy je na gładką pulpę. Owocową masę wlewamy do dużego garnka. Dodajemy sok z cytryny i cukier żelujący. Całość podgrzewamy, do czasu aż składniki się połączą (cukier musi się całkowicie rozpuścić). Następnie ściągamy naczynie z ognia. Mieszamy jednak masę dalej (wytworzona piana musi zaniknąć). Gotowy produkt rozlewamy do wyparzonych słoiczków. Pojemniki zakręcamy dokładnie i odwracamy do góry dnem. Po około 30 minutach konfiturę odwracamy. Tak przyrządzony dżem możemy przechowywać w chłodnym miejscu nawet do roku.
Przygotowujemy dżem moim sposobem.
Truskawki myjemy dokładnie. Usuwamy szypułki, a owoce umieszczamy w dużym garnku. Zasypujemy je 3 łyżkami cukru i odstawiamy na 3 godziny w nasłonecznione miejsce. Po wyznaczonym czasie zlewamy sok, a owoce przekładamy do rondelka o grubym dnie. Dodajemy do nich przekrojoną wzdłuż laskę wanilii, sok i skórkę z cytryny oraz cukier. Całość prażymy na niewielkim ogniu minimum 30 minut bez przykrycia. Następnie naczynie ściągamy z ognia i odstawiamy w chłodne miejsce. Drugiego dnia rano ponownie podgrzewamy pulpę z truskawek (30 minut). Ściągamy naczynie z ognia i znów studzimy. Po około 12 godzinach znów masę podgrzewamy 30 minut. Jeszcze gorący dżem rozlewamy do wyparzonego słoiczka. Pojemniki zakręcamy dokładnie i wekujemy je pod kocem. Tak przyrządzony dżem możemy przechowywać w chłodnym miejscu nawet do roku.

2 komentarze

  1. Magda, jak zwykle mnie zaskakujesz :) Twoj dzem wyglada swietnie I musi tez tak smakowac. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham domowe przetwory! Też się lada dzień zabiorę za dżemy truskawkowe :) robię podobnym sposobem do Twojego, bo nie przepadam za zbyt słodkimi przetworami. Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.