WODA RÓŻANA

Przeglądając kiedyś przepisy z kuchnia arabskiej, co chwilę natrafiałam na ten właśnie dodatek. Przeszukałam największe markety, ale nigdzie jej nie znalazłam. Postanowiłam przygotować ją sama. Nareszcie się doczekałam - zakwitły róże (zarówno te dzikie, pastelowo różowe, jak i te ogródkowe - żółte, krwistoczerwone, malinowe)!

WODA RÓŻANA
Składniki (buteleczka 200 ml):
Sposób pierwszy
  • 1 szklanka wody destylowanej
  • 2 garści płatków róży
Sposób drugi
  • 4 garści płatków róży 
  • 2 szklanki wody 
  • kostki lodu
Ja swoją wodę różaną przygotowuję z płatków róży dzikiej oraz róż z ogrodu mojego taty, bo wiem, że nie były niczym nawożone, ani opryskiwane. Nadają się wszystkie gatunki, które pachną intensywnie.* Pamiętajmy, że róże z kwiaciarni często są opryskiwane, więc nie nadają się do spożycia.

Sposób pierwszy.
Wodę destylowaną wlewamy do garnka. Dodajemy płatki i całość podgrzewamy na małym ogniu 10 - 15 minut. Gdy płatki zaczną się odbarwiać oddzielamy je przecedzając przez sito. Wodę różaną wlewamy do wyparzonej buteleczki.

Sposób drugi (otrzymujemy bardzo intensywnie pachnący produkt, całkowicie pozbawiony pestycydów i wszelkich zanieczyszczeń). Trudniej go opisać, niż zobrazować, więc poniżej znajdziecie zarówno opis, jak i krótką obrazkową instrukcję. 
W dość szerokim garnku umieszczamy miseczkę wypełnioną kulkami ceramicznymi (stanowić będzie stabilne podłoże dla właściwego zbiornika na wodę różaną). Wokół miski rozsypujemy płatki róż i zalewamy je wodą. Na misce z kulkami stawiamy kolejne naczynie, które będzie zbierało skraplającą się wodę różaną. Całość podgrzewamy na małym ogniu (bez przykrycia) do czasu, aż płatki zaczną się odbarwiać. Następnie garnek przykrywamy odwróconą pokrywką. Do wnętrza pokrywki wsypujemy kostki lodu i czekamy, aż się rozpuszczą (około 5 minut). Wybieramy wodę i wsypujemy kolejną porcję lodu. Znów czekamy 5 minut i usuwamy wodę. Ponawiamy czynność 3-4 razy. Następnie ostrożnie zdejmujemy pokrywkę.W górnej miseczce powinniśmy zebrać około 100-200 ml całkowicie czystej wody różanej, którą przelewamy do wyparzonej buteleczki. 




 * Wbrew pozorom nie jest tak łatwo znaleźć w ogrodzie pachnące róże - wiem, bo szukałam. Gdzieś pośród modyfikacji genetycznych, które posłużyły wydłużeniu życia róż oraz uatrakcyjnieniu ich wyglądu, zanikły geny odpowiedzialne za zapach rośliny. 

1 komentarz

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.