"ZAKOCHANY" TORCIK

"... i żebyś mnie kochał jak najdłużej!"

Każdy ma tam jakieś swoje rocznice...
My Naszą obchodziliśmy przy butelce "vrbničkiej žlahtiny", zajadając...

"ZAKOCHANY" TORCIK
Składniki:
mus malinowy
  • 300 g malin mrożonych
  • 1/2 słoiczka dżemu malinowego
  • 2 łyżeczki żelatyny
  • kieliszek przepysznej wiśniówki 
warstwa śmietankowa
  • 500 ml śmietanki 30%
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 1 łyżka żelatyny deserowej
Upieczony biszkopt (piekłam go w foremce o wymiarach 37cm x 23 cm x 3cm) układamy na desce oprószonej obficie cukrem pudrem (pod wpływem ciepła cukier się rozpuści, a po pewnym czasie zrobi się z niego krucha, słodka skorupka). 
Maliny odmrażamy i odsączamy z soku. Podsmażamy je chwilę na suchej patelni. Gdy nieco przestygną łączymy je z dżemem malinowym i przecieramy przez sitko w celu usunięcia pestek.
Mus odkładamy do lodówki na około 1 godzinę. W międzyczasie rozpuszczamy żelatynę w ilości gorącej wody przepisanej na opakowaniu. Odstawiamy ją, żeby spęczniała. Po około 15 minutach żelatynę i wiśniówkę mieszamy z malinami. Gęstniejący mus równomiernie rozprowadzamy na biszkopcie. Ciastko odkładamy do lodówki na kolejną godzinę. 
Do rondelka wlewamy śmietankę 30%. Dodajemy cukier puder i całość podgrzewamy na małym ogniu. Żelatynę przygotowujemy zgodnie z instrukcją podaną na opakowaniu. Wlewamy ją partiami do śmietany cały czas mieszając. Wszystko przelewamy do formy (w której wcześniej piekliśmy biszkopta) wyłożonej folią spożywczą. Wkładamy warstwę śmietanki do lodówki, żeby porządnie zastygła. Po około 30 minutach możemy przystąpić do wycinania serduszek (lub innych stworów).
Na musie malinowym delikatnie układamy "poserduszkowaną" warstwę śmietanki. Podajemy z musem malinowym lub zasypujemy ciacho cukrem pudrem- na bogato ;-) 








5 komentarzy

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.