ŚLEDŹ PO JAPOŃSKU

Zaliczam się do osób, które rybę zjedzą pod każdą postacią. Szczególnie lubię śledzie, bo są tłuściutkie i można je podać na wiele sposobów. Dziś serwowałam je z sałatką jarzynową i jajkiem. Przepis stary jak świat. Podobno (na szczęście tego osobiście nie pamiętam) była to jedna z niewielu przekąsek do wódki w restauracjach z czasów PRL-u.

ŚLEDŹ PO JAPOŃSKU
Składniki (6 porcji):
  • 3 długie filety śledziowe a'la Matjas
  • 6 solidnych łyżek sałatki jarzynowej
  • 6 jajek
  • 6 gałązek koperku
  • 1 cebula
  • papryka słodka w proszku
  • majonez
Cebulę obieramy i kroimy w pół-piórka. Jajka gotujemy na twardo.
Filety śledziowe kroimy wzdłuż na połówki (jeśli są bardzo słone możemy je wcześniej opłukać). Układamy je na talerzyku i zwijamy w okrąg. Za pomocą wykałaczki łączymy końce ryby. Środek wypełniamy sałatką jarzynową. Układamy na niej jajka (można je nieco przyciąć, by były stabilniejsze). Czubki jajek smarujemy majonezem i oprószamy słodką papryką. Wokół jajek układamy plasterki cebuli i gałązki koperku.





3 komentarze

  1. mniam! skradłaś moje serce! kocham takie przysmaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki. Wszystkie przepisy w necie, podają fałszywe przepisy na śledzia po japońsku. Twój jest taki, jak podawano go w lokalach, jako obowiązkową zakąskę do wódki w czasach PRL. Właśnie o takiego mi chodziło!!! Ostatnio kupiłem w sklepie gotowego, który był niejadalny. Kto daje śledzia z octu do japończyka albo w oleju??? Ma być lekko słony matias i reszta jak w opisie. Jeszcze raz dziękuję. Właśnie kupiłem matiasy i jutro sobie zrobię. Mniam, mniam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za ten komentarz. Zawsze jest mi bardzo miło, gdy ktoś pochwali mój przepis ;-) Mam nadzieję, że będzie smakowało!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.