MIĘTOWA JAJECZNICA Z SZYNKĄ SZWARCWALDZKĄ I SUSZONYMI POMIDORAMI

Czasem lubię sobie tak powydziwiać w kuchni. Uwielbiam eksperymentować zwłaszcza ze śniadaniami. Tak było i z tą jajecznicą. Jajko plus mięta. Czy to może się udać? Może! Mi bardzo smakowało.

MIĘTOWA JAJECZNICA Z SZYNKĄ SZWARCWALDZKĄ I SUSZONYMI POMIDORAMI
Składniki (2 porcje):
  • 6 plasterków szynki szwarcwaldzkiej
  • 4 jajka
  • kilka listków świeżej mięty
  • 1 łyżka masła
  • szczypta soli
  • 4 pomidory suszone
ponadto
Plasterki szynki szwarcwaldzkiej układamy na rozgrzanej patelni, smażymy chwilę, by się przypiekły na złoto i lekko pomarszczyły i ściągamy je z ognia.
Jajka roztrzepujemy. Dodajemy do nich sól i posiekane listki mięty.
Na osobną patelnię wrzucamy masło i od razu wlewamy masę jajeczną. Czekamy chwilę, aż masło zacznie się rozpuszczać i energicznie mieszamy jajecznicę. Przygotowujemy ją wedle własnego gustu. Ja lubię taką bardzo wilgotną, ledwo ściętą.
Pomidory suszone siekamy w paseczki.
Bułkę kroimy na połówki. Najpierw układamy plasterki szynki. Następnie wykładamy jajecznicę i pomidory suszone. Całość dekorujemy świeżą miętą.




3 komentarze

  1. Nie wpadłabym na to, żeby dodać miętę do jajecznicy, zawsze dodaję szczypiorek, bardzo ciekawy pomysł:) przepysznie wygląda, takie sniadanka to ja lubię:)

    lekcjewkuchni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. ale genialne połączenie jajecznica z miętą??!! WOW! w sam raz na sobotnie śniadanie:) Dodam sos Develey czosnkowo-ziołowy albo 1000 wysp. Na samą myśl ślinka leci, buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie wypróbujcie. Wszelkie modyfikacje mile widziane ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.