OPONKI Z SEREM

Uwielbiam pączki serowe. Moja mama często kupowała je w cukierni i gdy wracałyśmy razem do domu (ja ze szkoły, ona z pracy), to potrafiłyśmy zjeść całą paczuszkę w autobusie. Dziś przedstawiam przepis na domowe oponki z dodatkiem białego sera właśnie. Bardzo lekkie i pulchne, pokryte złocistą skórką. Znikają ze stołu błyskawicznie. Co tu dużo mówić, po prostu wyszły genialnie! Ostrzegam - nie poprzestaniecie na jednym pączku!
Obowiązują te same zasady, co przy smażeniu pączków (choć do oponek zamiast drożdży dodaje się sodę oczyszczoną). Koniecznie zajrzyjcie tutaj: PĄCZKI - PORADY.

OPONKI Z SEREM
Składniki (15 sztuk):
  • 2 szklanki mąki pszennej 
  • 250 g sera białego 
  • 3 łyżki cukru
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego
  • 2 żółtka
  • 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1/2 szklanki śmietany kwaśnej (np. 12%)
  • zest z 1 cytryny
  • 1 łyżka rumu
ponadto
  • 2 kostki smalcu
  • 1/2 litra oleju rzepakowego
  • cukier puder do oprószenia
Ser mielimy dwukrotnie. Do gładkiej masy dodajemy przesianą mąkę, cukry, żółtka, sodę oczyszczoną, śmietanę, rum i skórkę z cytryny. Zagniatamy jednolite, dość rzadkie ciasto. Odstawiamy je na 10 minut, by odpoczęło,
W szerokim i płytkim rondelku rozgrzewamy olej i smalec. Możemy umieścić w naczyniu termometr cukierniczy, co umożliwi nam utrzymanie stałej temperatury tłuszczu (optymalna temperatura smażenia wynosi 170*C).
Jeśli nie mamy termometru cukierniczego możemy wykonać dwie, bardzo proste próby. Próba dłoni - jeśli nie damy rady utrzymać dłoni bezpośrednio nad tłuszczem, to znak, że możemy zacząć smażyć pączki. Próba ciasta(bezpieczniejsza) - wrzucamy na rozgrzany olej mały kawałek chleba lub odrywamy kawałek ciasta na oponki, który powinien szybko wypłynąć na powierzchnię i zarumienić się w ciągu 1 minuty. Pamiętajmy jednak, żeby ten testowy kawałek wyłowić, aby się nie spalił.
Ciasto na oponki przenosimy na oprószony mąką blat. Rozwałkowujemy je na grubość 1-1,5 cm. Wykrawamy szklanką krążki. Następnie kieliszkiem robimy w centrum otwór. Gotowe pączki wrzucamy na rozgrzany tłuszcz (warto zachować odstęp między oponkami, gdyż będą jeszcze rosły podczas smażenia). Ciastka smażymy na złoty kolor z obu stron. Wyławiamy je i odsączamy z nadmiaru tłuszczu na ręcznikach papierowych. Wystudzone oponki oprószamy hojnie cukrem pudrem. 
Kawałki ciasta , które pozostały (środki oponek) możemy również usmażyć. Od razu po wyłowieniu ich z tłuszczu przekładamy je do miseczki z białym cukrem. Obtaczamy je. 
Zarówno oponki jak i mini-pączusie podajemy z ulubioną konfiturą.


2 komentarze

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.