PIDE AU FROMAGE

Coś bardzo, bardzo pysznego. Bardzo, bardzo! Do tego banalnie prostego do zrobienia. Łódeczki nadziać można różnymi składnikami (już wkrótce pojawi się przepis na "pajdy" z mięskiem mielonym). Ciasto jest tak obłędnie chrupiące i wypieczone, jak z najlepszej pizzerii. Pide zjadamy na ciepło - od razu po wyjęciu z piekarnika.
Teoretycznie łódeczki powinny być pieczone na kamieniu do pizzy (jeśli macie, to tutaj Wam się przyda). Ja jednak nie posiadam i wykorzystałam do tego celu zwykłą blaszkę z piekarnika.

PIDE AU FROMAGE
Składniki (6 sztuk):
ciasto
  • 3 szklanki mąki pszennej
  • 20 g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1 i 1/4 szklanki letniej wody
  • 1/2 łyżeczki soli
nadzienie
  • 150 g startego sera mozzarella
  • 200 g serka wiejskiego
  • szczypta soli
  • szczypta pieprzu
ponadto
  • 1 łyżka jogurtu naturalnego
  • 1 łyżka wody
  • masło do posmarowania
Piekarnik i blaszkę (tę dużą z piekarnika, odwróconą spodem do góry) rozgrzewamy do 250*C.
Zarabiamy ciasto.
Do dużej miski przesiewamy mąkę i sól. Do kubeczka wlewamy letnią wodę, wsypujemy cukier i dodajemy rozkruszone drożdże. Mieszamy całość do czasu, aż drożdże się rozpuszczą. Mieszankę wlewamy do mąki. Zarabiamy gładkie i elastyczne ciasto. Jeśli będzie zbyt gęste wlewamy trochę wody, a do zbyt rzadkiego dosypujemy mąkę. Ciasto przenosimy do miski oprószonej mąką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 1 godzinę (musi podwoić swoją objętość).
Przygotowujemy nadzienie.
Serki umieszczamy w misce. Dodajemy do nich sól i pieprz do smaku. Mieszamy.
Zwijamy łódeczki.
Wyrośnięte ciasto przenosimy na stolnicę delikatnie oprószoną mąką, rolujemy i dzielimy na 6 równych części. Każdą zwijamy tworząc kulkę. Kulki rozwałkowujemy. Na środek każdego placka wykładamy po 2 łyżki nadzienia i rozprowadzamy je równomiernie. Sklejamy brzegi ciasta na kształt łódeczki. Chlebki naciągamy nieco, by jeszcze bardziej je spłaszczyć. Brzegi łódek smarujemy (za pomocą pędzelka) jogurtem wymieszanym z wodą.
Bardzo rozgrzaną blaszkę z piekarnika oprószamy mąką. Układamy na niej łódeczki i z powrotem wsuwamy do piekarnika. Pajdy pieczemy około 10-12 minut, aż ładnie zarumienią się z wierzchu. Po wyjęciu brzegi gorących łódek smarujemy masłem. Przed podaniem chlebki można pociąć po skosie na mniejsze kawałki.

2 komentarze

  1. wyglądają bardzo bardzo apetycznie! ja dodałabym chyba jeszcze czosnek i zioła, co o tym myślisz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie, że możesz dodać. Jak najbardziej to zestawienie mi pasuje ;-) Ja tak dla odmiany zrobiłam coś bez ziół i czosnku :-D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.