SUFLET POMARAŃCZOWY Z LODAMI PIERNIKOWYMI

Podobno suflety wyczuwają strach. Bardzo zależało mi, żeby konkretnie te wyrosły przepięknie, dlatego byłam twarda. Nie panikowałam, byłam cierpliwa i opanowana. Chyba mi się udało. Co prawda mama była świadkiem dziwnych rytualnych modłów, które odprawiałam przed szybą piekarnika obserwując jak pianka powolutku się unosi i chyba nieco się wystraszyła, gdy zaczęłam piszczeć z radości. Cóż, kto piekł suflety ten wie z czym to się je!
Do delikatnej pianki pomarańczowej postanowiłam zrobić lody piernikowe (z kawałeczkami tych ciastek). Deser wyszedł obłędnie. Całość cudnie się komponuje.

SUFLET POMARAŃCZOWY Z LODAMI PIERNIKOWYMI
Składniki (4 porcje):
pierniczki
  • 250 g mąki pszennej
  • 1 i 1/2 łyżki kakao
  • 100 g miodu
  • 1/2 łyżeczki mielonego, suszonego imbiru
  • 1/2 łyżeczki mielonych goździków
  • szczypta pieprzu
  • 50 g masła
  • 1 białko
  • 1/2 szklanki cukru
  • 2 żółtka
  • 50 ml jogurtu naturalnego
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
lukier rzadki
  • 3 łyżki gorącej wody 
  • sok z 1 cytryny
  • 1 szklanka cukru pudru
lody piernikowe
  • 1 i 1/2 szklanki śmietany 30%
  • 1/2 szklanki mleka  
  • 1/4 łyżeczki goździków mielonych
  • 1/4 łyżeczki imbiru mielonego
  • 1/4 łyżeczki kardamonu mielonego
  • 3 łyżki cukru pudru trzcinowego
suflet pomarańczowy
  • 3/4 szklanki mleka 
  • 1/4 szklanki śmietany 30%
  • 3 żółtka
  • 4 łyżki cukru
  • 1 płaska łyżka mąki pszennej
  • 2 płaskie łyżeczki mąki ziemniaczanej
  • 4 białka
  • sok i zest z 1 cytryny
  • sok i zest z 1 pomarańczy
  • cukier puder do oprószenia
Pieczemy pierniki.
Uwaga! Z podanych składników powstanie więcej ciastek niż potrzebujemy do lodów, ale uważam, że się nie zmarnują.
Ciasto zarabiamy dzień wcześniej.
Kakao mieszamy z mąką w misce.
W garnuszku podgrzewamy miód z cukrem cynamonowym i przyprawami. Pod sam koniec, gdy już składniki się połączą, dodajemy masło. Gdy powstanie nam jednorodna masa, chłodzimy ją.
W jogurcie naturalnym rozpuszczamy sodę - odstawiamy mieszaninę na chwilkę, żeby jogurt zwiększył swoją objętość.
Białka ubijamy razem z cukrem na sztywną pianę. Dodajemy żółtka i dalej ubijamy całość. Wszystkie składniki łączymy w misie z kakao i mąką, delikatnie mieszając. Powstałe ciasto będzie dość rzadkie, dlatego odstawiamy je do lodówki na 24 godziny.
Następnego dnia pieczemy pierniki.
Ciasto rozwałkowujemy na grubość 3 mm (nie cienko, bo im grubsze, tym upieczone pierniczki będą pulchniejsze). Podsypujemy je dość solidnie mąką, żeby nie przywarło do blatu.
Wykrawamy ciasteczka. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy pierniki około 15 minut w 180*C.

Przygotowujemy lukier.
Cukier puder przesiewamy i ucieramy razem z wodą i sokiem z cytryny- najlepiej w moździerzu. Lukier powinien być gładki, bez grudek (cukier między palcami ma być niewyczuwalny) i lśniący. Jego gęstość regulujemy cukrem pudrem (jeśli jest za rzadki) lub odrobiną (!!!) wody/soku z cytryny (jeśli za gęsty). Lukier powinien powoli skapywać z łyżeczki i dość szybko zastygać.
Pierniki zanurzamy w polewie. Odstawiamy je na godzinę w chłodne miejsce.

Przygotowujemy lody piernikowe.
Mleko przelewamy do garnuszka. Dodajemy do niego cukier puder, cukier cynamonowy i przyprawy. Całość podgrzewamy na niewielkim ogniu do czasu, aż cukry się rozpuszczą. Mieszankę odstawiamy do wystygnięcia.
Wszystkie składniki przenosimy do włączonej przystawki do lodów. Mieszamy je 20-30 minut. Pod sam koniec dodajemy drobno pokrojone pierniczki (ilość dowolna; ja dodałam 6 sztuk). Całość mieszamy kolejne 5 minut.
Gotowe lody posypujemy zbożowymi kuleczkami w czekoladzie.

Przygotowujemy suflety.
4 foremki na suflety smarujemy cienko masłem i oprószamy drobnym cukrem. Odstawiamy je do lodówki.
Mleko i śmietanę przelewamy do rondelka o grubym dnie. Podgrzewamy całość na niewielkim ogniu, a gdy zacznie się gotować skręcamy palnik.
Żółtka ucieramy z 2 łyżkami cukru. Gdy piana zrobi się bladożółta dodajemy do niej mąki. Łączymy składniki. Do masy jajecznej wlewamy (stopniowo i powoli, żeby masa się nie ścięła) gorące mleko ze śmietaną. Szybko całość mieszamy. Stawiamy rondelek z powrotem na ogniu, przelewamy do niego jajka z mlekiem i gotujemy cały czas (energicznie mieszając !!!), aż masa zgęstnieje. Trwa to około 5 minut. Odstawiamy rzadki budyń do wystygnięcia. Po około godzinie dodajemy do niego sok i skórkę z cytryny i pomarańczy. Mieszamy.
Białka z pozostałym cukrem ubijamy na sztywną pianę. Pianę dodajemy stopniowo (po 2-3 łyżki) do kremu pomarańczowo-cytrynowego. Mieszamy delikatnie całość. 
Powstałą masą wypełnimy kokilki, aż po same brzegi. Wygładzamy wierzch sufletów. Brzegi naczynek wycieramy dokładnie ręcznikiem kuchennym. Palcem przejeżdżamy wokół krawędzi, lekko oddzielając pianę od formy (dzięki temu suflet będzie się równo wspinał po brzegach formy).
Gotowe suflety umieszczamy w piekarniku (grzanie góra-dół) nagrzanym do 190*C. Pieczemy je około 15 minut. Deser serwujemy jeszcze ciepły (dość szybko opada), oprószony cukrem pudrem i posypany maczkiem o smaku mango. Dodajemy do niego oczywiście lody!

2 komentarze

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.