BITWA O TORT - KONKURS ORGANIZOWANY WRAZ Z FIRMĄ TORTYONLINE.PL

Jest mi niezmiernie miło zaprosić Was na kolejny konkurs. Tym razem organizuję go wraz z najsłodszą cukiernią w internecie. Fundatorem nagrody jest bowiem firma TortyOnline.pl.
Zwycięzca konkursu otrzyma bon o wartości 130 zł, który może zrealizować tutaj.
Wybrane ciasto zostanie doręczone na wskazany adres (na terenie Polski) na koszt sponsora nagrody.
Bon będzie aktywny do końca maja (taki torcik na pewno umili Święta Wielkanocne, urodziny, imieniny, czy Dzień Matki).

Krótki regulamin:
1) Konkurs organizowany jest pod nazwą "Bitwa o tort"
2) Organizatorem zabawy jest autorka tego bloga (czyli ja) i TortyOnline.pl.
3) Nagrodę główną sponsoruje firma TortyOnline.pl.
4) Zadanie konkursowe:

Napisz komu chciałbyś sprawić miłą niespodziankę, a swój wybór uzasadnij w kilku zdaniach.

5) Spośród nadesłanych prac komisja konkursowa (autorka bloga i przedstawiciel firmy TortyOnline.pl) wybierze najciekawszą odpowiedź i wyznaczy Zwycięzcę.
6) Odpowiedzi należy zamieszczać wyłącznie na blogu limonkowy.com bezpośrednio pod notką konkursową. Proszę podać dodatkowo swoje imię i adres mailowy.
7) Konkurs trwa od 11.03.2014 do 25.03.2014 .
8) Wyniki konkursu zostaną ogłoszone nie później niż 28.03.2014

Zachęcam do odwiedzenia internetowej strony sponsora konkursu oraz mojego limonkowego fanpage'a.


Życzę dobrej zabawy i powodzenia!
Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym poście są własnością firmy TortyOnline.pl

24 komentarze

  1. Komu sprawdzić słodką niespodziankę nie muszę się długo zastanawiać :) tą osobą jest mój przyszły mąż (jeszcze tylko 88 dni :D) Dla Niego nauczyłam się piec, więc za te lata testowania, które mamy za sobą należy mu się prawdziwy TORT :) (Tortów jeszcze nie opanowałam)

    Pozdrawiam Justyna
    justynawachowska@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodką niespodziankę chciałabym sprawić sobie :) Może to trochę egoistyczne, ale chyba na 25 urodziny, które obchodzę 26 marca należy mi się. Uwielbiam gotować, smażyć i piec, robię również torty, ale sądzę, że wszystkim moim urodzinowym gościom opadła by szczęka, gdyby taki tort wjechał na stół :)
    Pozdrawiam,
    Sandra
    kreftasandra@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno wysłałabym ten tort rodzicom. Akurat w w Wielkanoc między ich urodzinami przypada miesiąc różnicy. Także było by sprawiedliwie jedno dostało by przed urodzinami, drugie po. Zaskakująca,miła niespodzianka :) Z chęcią upiekłabym sama ale nie mieszkam w Polsce i fizycznie jest to niemożliwe. Myślę,że byli by wzruszeni takim gestem :)

    Pozdrawiam
    Justyna
    kuchennefascynacje@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Najchętniej niespodziankę sprawiłabym wszystkim których znam, bo uszczęśliwiając kogoś uszczęśliwiam siebie a uszczęśliwiając takie grono ludzi zmagazynowałabym w sobie uczucie szczęścia na resztę życia:) No ale ciasta to chyba by każdy po okruszynie dostał wiec patrząc na niezwykłe okazje niespodziankę sprawiłabym siostrzeńcowi, który ma w maju urodziny:)
    Karolina
    k6manka@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Niektórzy się dziwią, że kocham moich dwóch starszych braci ponad wszystko. Ale to oni zawsze dzielnie odprowadzali mnie - małą dziewczynkę do szkoły. To dzięki nim woziłam pistolety w wózku, poznawałam tajniki motoryzacji i muzyki pełnej poezji, bardzo rzadko słuchanej w dzisiejszym świecie...chłonęłam od nich wszystko jak gąbka...Lata lecą, a nasza więź się nie zmieniła :) Tylko, że jeden z braci powędrował daleko...jest organistą w Poznaniu. Dopiero co skończył studia i sami wiecie jak trudno teraz jest młodemu człowiekowi z dala od domu rodzinnego...dlatego torcik byłby super niespodzianką dla takiego zgłodniałego łasucha jak mój brat :) A może byłaby to idealna okazja, by wsiąść w Krakowie w pociąg i go odwiedzić? Hi,hi... załapałabym się na kawałeczek słodkiego szaleństwa :)
    Pozdrawiam wszystkich "walczących" w tortowym konkursie :D
    Asia
    joanna.bulek@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja niespodziankę chciałabym sprawić mojej kochanej córeczce, myślę, że należy jej się taki cudowny torcik na pierwsze urodzinki:) Mała uwielbia prezenty, a taki tort byłby nagrodą za to, że codziennie nas zaskakuje swoimi nowymi umiejętnościami i nie poddaje się chociaż wiele rzeczy ją jeszcze przerasta, za to, że codziennie rano wita nas uśmiechem i pokazuje jak bardzo nas kocha, za to, że uczy nas cierpliwości i spokoju, za to, że po prostu się pojawiła i spełniła nasze marzenie:)

    Ula
    ulastrugacz@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam, a ja widząc torty powyżej nie odmówiłbym spróbowania co prawda ale, że jest to konkurs blogowy to mój zamysł jest prosty. Podarowałbym ten wypiek mojej kochanej i oczywiście wyrozumiałej babci, która mieszka obok mnie bez żadnej akurat specyficznej okazji. :) Nic do stracenia tylko do zyskania. A i coś się uczknie z ciasta.

    Marian
    witek_email@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Długo nie musiałam się zastanawiać. Tortową niespodziankę sprawiłabym mojej kochanejjjjjj mamie z okazji urodzin, które przypadają w Wielkanoc :) Byłaby to podwójna okazja do świętowania i na pewno nigdy by się nie spodziewała tak fajnego prezentu. Marze o tym torcie żeby uszczęśliwić mame :) A sama zaczełam gotować od niedawna, więc torty to dla mnie póki co czarna magia!
    Pozdrawiam,
    Gosia
    gosia.bb@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja trochę tak przekornie dla teściów, żeby się podlizać. Może tort okażę się cudownym eliksirem na pojednanie : D
    Kamil
    k_kamel@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Wymarzona okazja dla takiego uroczego torcika to urodziny mojej małej córci i mimo, że tort jest u niej na każdych urodzinach to ten byłby wyjątkowy i niespodziewany bo dostać taki prezent na urodziny i nie od mamy to jest coś, a dlaczego dla niej? ktoś zapyta przecież do końca maja jest sporo innych okazji, a dlatego, że dla mnie 7 kwietnia to najlepsza dana w kalendarzu na podanie czekoladowego torcika z wróżkami :)
    Pozdrawiam, Iwona
    iziona@buziaczek.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak przeczytałam zadanie konkursowe, to od razu pomyślałam o ... BABCI ! Od wczesnego dzieciństwa, gdy tylko rodzice musieli jechać do pracy właśnie ona mną i moimi siostrami się opiekowała. Nigdy mnie nie zawiodła, zawsze mogę na niej polegać. Śmiało mogę powiedzieć że jest najwspanialszą osobą jaką znam, jest dla mnie autorytetem i przykładem jaką ścieżką podążać w życiu, aby wszystko robić w miarę jak najlepiej. Co roku na każde święta i większe rodzinne imprezy spotykamy się w ponad dwudziestoosobowym gronie, zawsze stara się jak najbardziej by nikomu nigdy niczego nie zabrakło, mimo swojego wieku to świetna "babka" ! :) Myślę, że właśnie taką niespodzianką mogłabym jej w jakimś stopniu podziękować za to ile serca wkłada w to, co dla nas wszystkich robi :)
    Karolina, karolcia14a@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Torty, torciki..........komu bym podarowała?! W pierwszym momencie pomyślałam o moim mężu, który jest "słodką dziurką", słodkości pochłania mega porcjami, a jak usłyszy słowo "tort", to zanim się obejrzę, a już pochlania kolejny kawałek :) za nim biegną dzieci także "słodkie dziurki" i tak tort znika zanim sama do nie go usiądę. Wiec w sumie tort podarowałabym moim "Słodkim dziurko", bez których nie miałabym dla kogo piec. To właśnie oni napędzają mnie do działania :) Dlatego bez okazji, a może właśnie jest okazja ...bo jesteśmy razem z całą nasza czwóreczką. No i do tego super niespodzianka :)
    P.S. Dziękuje za zaproszenie do konkursu
    Asia, delicious.titbits@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Torcik podarowałabym mojej córci z okazji Dnia Dziecka. Dlaczego? Czyż to nie oczywiste, że torcik z NAJSŁODSZEJ CUKIERNI w internecie powinna otrzymać NAJSŁODSZA DZIEWCZYNKA na świecie?? :)) A widok małego dziobka zajadającego takie pyszności byłby dla organizatorów prawdziwą reklamą, więc jeśli wygramy - obiecujemy odwdzięczyć się NAJSŁODSZYM FOCIAKIEM pod słońcem:)

    Pozdrawiam
    Kasia
    katarzyna.lawczys@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Słodką niespodziankę chciałabym sprawić moim współlokatorkom, z którymi zamieszkuję studenckie mieszkanie od trzech lat. Jak wiadomo w mieszkaniu pełnym kobiet różnie bywa (dobrze że mamy dwie łazienki :P ), ale my potrafimy się porozumieć i wspólnie spędzamy mnóstwo czasu m. in. na wieczornych pogaduchach, kuchennych seansach filmowych :) Niestety wszystko co dobre szybko się kończy, przed nami ostatnie wspólne trzy miesiące, więc na pewno byłoby miło uwieńczyć je słodkim akcentem!

    Pozdrowienia,
    Kasia:
    bulka.katarzyna@gmail,com

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja śliczny torcik chciałabym podarować moim znajomym, którzy właśnie się zaręczyli. To w jaki sposób do tego wydarzenia doszło, jest warte uhonorowania kumpla specjalną nagrodą :)
    Pozdrawiam

    Marta

    chomiki_gora@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Mój tata, fantastyczny mąż mojej mamy i uwielbiany przez moje dzieci dziadek uczący je jazdy na rowerze, biegający za nimi wśród jesiennych liści i śpiewający kołysanki do popołudniowej drzemki - od 1,5 roku w wyniku nagłej choroby jest przykuty do łóżka. Do tego choroba zabrała również umiejętność, którą cholernie rzadko doceniamy, umiejętność mówienia, chocby powiedzenia czy coś boli, a maluszkom, że je tak bardzo kocha..... Do tej okrutnej choroby, niemal 2 miesiące temu dołączyła kolejna. Taka, która nie daje szansy na kolejną wspólną wiosnę. Prawdopodobnie nawet zimę....
    Bardzo chciałabym to własnie tacie i mamie podarować taki tort. By dać Im choć malutką chwilę na uśmiech, który zdecydowanie ostatnio jest u nas zapomniany.....

    migotka_x1@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Zawszę torty piekę ja, jednak taki od kogoś byłby dla mojego dwulatka, który codziennie od kilku dni powtarza, że ma urodzinki i mama torcik zrobi... mama torciki czaruje, które nie do końca są torcikami ... bo kopiec kreta był w tym tygodniu, i drożdżówki i babeczki, i czekoladowo, śliwkowe ciasto ... bo mi brak czasu, synek po operacji, pracuję w domu... 18.03.2014 dzielnie zniósł wycięcie migdałka i drenaż uszu, więc po tych stresach torcik dla Karolka by te jego urodzinki trwały 365 dni :) Ewelina jennefer21@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja wyjątkowy tort chciałabym podarować mojej Mamie, która 2. kwietnia obchodzi swoje urodziny. Jest ze mną od lat, taka przyjaciółka na dobre i złe, która w przeciwieństwie do innych ludzi, jest zawsze gdzieś obok (mimo że mieszkamy 100km od siebie). Nigdy nie wyganiała mnie z kuchni, kiedy jako mała dziewczynka chciałam uczestniczyć w pieczeniu czy gotowaniu, więc można powiedzieć, że dzięki niej obecnie rozwijam moją pasję pieczenia prowadząc bloga.
    Berenika
    smakolykibereniki@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Joseph Ratzinger (Benedykt XVI) napisał, że cierpliwość jest codzienną formą miłości. Jest to bardzo pięknie powiedziane i jak ulał pasuje do Mojej Babci, która jest istnym oceanem cierpliwości. Ma dystans do siebie i świata, gotowa do poświęceń, potrafi cierpliwie wysłuchać, zrozumieć i mądrze doradzić. Pomimo upływającego czasu i ciężkiego bagażu doświadczeń jest zawsze pogodna, emanuje dobrą energią. Jej twarz jest ciekawa, zawsze rysuje się na niej spokój zwieńczony dobrotliwym uśmiechem, ma ładne wyraziste oczy i srebrzyste włosy. Nosi spódnice, w których jest jej do twarzy. Pamiętam jak kiedyś otrzymałam od Niej koszulę nocną z falbankami i naszytą pośrodku wielką truskawką, innym razem różowe spodnie, które były spełnieniem marzeń dla małej dziewczynki. Zawsze miała dla nas podarki.
    Jest osobą o gołębim sercu, bardzo się cieszę, że Ją mam, za wszystko dziękuję i to właśnie Jej chciałabym zadedykować tę miłą niespodziankę:-)
    halinaj30@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Na co masz ochotę dzisiaj?
    Może rurkę chciałbyś z kremem?
    Może różowego ptysia?

    Brudne łapki, brudna buzia,
    nawet nos umorusany,
    Upaćkany słodkościami,
    mocno tuli się do mamy

    I z rozwagą, rezolutnie,
    mądrze jak na pięciolatka,
    Mówi: Mamo, coś pysznego
    byle już nie czekoladka...

    Znam Małego Łakomczuszka, który jest wielkim miłośnikiem słodyczy. Uwielbia wałkować, bawić się mąką, a Jego małe rączki najsprawniej, ze wszystkich znanych mi małych rączek, wykrawają pyszne ciasteczka. Kiedy trzeba, łapie pędzelek i dwie godziny skupia się na ozdabianiu swoich wypieków. A kiedy nie trzeba, brudzi się czekoladą. Jest jednocześnie moim największym fanem i najsurowszym krytykiem. Chętnie odda kieszonkowe za ciastko z truskawkami, niechętnie sprząta, kiedy już zje. Jestem jednak wyrozumiałą Mamą i pozwalam czasami na chwilkę szaleństwa. W końcu... Jak długo jest się dzieckiem?
    Torcik podarowałabym swojemu Synkowi-Ksaweremu. Z kilku powodów. Z Miłości. Dlatego, że chętnie sama zjem kawałek. I dlatego, że uwielbiam, kiedy Mój Mały Łobuz oblizuje różowe od kremu paluszki.

    Mniam!

    Monika
    ironitka@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Tort chciałabym podarować synkowi. Dlaczego? Żeby zjadł wreszcie tort zrobiony przez kogoś innego, niż mama!
    Patyska
    smakolykialergika@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. Czasami w życiu nam nie wychodzi szczególnie wtedy, kiedy nam bardzo na czymś zależy. 80 lat mojej babci - pięknie zastawiony stół, przepyszne jedzenie i ...... totalna porażka tortowa z mojej strony. Niestety świeczki zapaliłam - ale w ..........serniku. Dlatego ten tort podarowałabym z ogromną radością mojej kochanej babci.

    Honia
    krzyzanskahio@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie znam nic wspanialszego na tym świecie niż szczery uśmiech dziecka. Nieskażony jeszcze taktem, powinnością i tym co wypada - stanowi najczystszą formę wdzięczności oraz radości. Najcenniejsze jest poczucie,że nie ma w tym uśmiechu pierwiastka wymuszenia,które tak dobrze znamy my, dorośli, dostając kolejne białe skarpetki pod choinkę od teściowej.
    Zamykam oczy i widzę jej twarz. 9-letnia księżniczka, która w sposób absolutnie wyjątkowy potrafi cieszyć się drobnostkami. Wyzbyta wszechobecnego zepsucia nie prezentuje wygórowanych oczekiwań. 10-te urodziny to wielkie wydarzenie w jej życiu. Tymczasem ukochany wujek w tym roku nie będzie mógł być jego świadkiem. Obowiązki służbowe i nieobecność wywołają ogromne rozczarowanie, które ciężko będzie ukoić. Musi się znależć jednak jakiś sposób, by "osłodzić" smutek. Może gdyby wujek wrócił z delegacji z najwspanialszym prezentem pod słońcem w postaci fototortu z wizerunkiem ubóstwianej Violetty,to księżniczka wybaczyłaby przewinienie i obdarowała go tym najcudowniejszym uśmiechem, który daje siły i energię na następne dni. Tylko jak zatkać uszy by bronić się przed krzykiem euforii, gdy w rękach trzyma się tak wspaniałe dzieło sztuki cukierniczej?
    Już ja bym wiedział jak....

    Pozdrawiam
    Piotr
    brodziu43@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. Chciałabym zrobić niespodziankę mojej ukochanej siostrze Iwonie, za to, że JEST, że ZAWSZE mogę na nią liczyć, ze wiem, że będzie mnie wspierała we wszystkich moich decyzjach, za to, że ma dobre serce i zawsze wszystkim dobrze życzy.
    Aneta
    aneta.majchrzak@wp.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.