NAPOLEONKI ŚMIETANOWO-ORZECHOWE

Jak skutecznie radzić sobie z popołudniowym spadkiem energii? Ja często sięgam po orzechy, które stanowią naturalne i bardzo zdrowe źródło energii! Tym razem postanowiłam pójść nieco dalej i przygotowałam orzechowe ciacho. Zapewne wielu z Was stwierdzi, że to bomba kaloryczna. Cóż, czasem tylko takie cudo jest w stanie postawić mnie na nogi! Wszystkie elementy napoleonki wykonałam sama (ciasto francuskie, masło orzechowe, krem). Wiem więc co i z czym się je.
Wbrew pozorom ciastka przygotowuje się błyskawicznie!
Zainspirowała mnie Raiza z bloga Dulce Delight

NAPOLEONKI ŚMIETANOWO-ORZECHOWE
Składniki (3 porcje):
masło orzechowe
  • 100 g orzechów ziemnych 
  • szczypta soli morskiej
masa budyniowa
  • 1 szklanka mleka
  • 1 laska wanilii
  • 2 jajka
  • 2 łyżki brązowego cukru
  • 2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej
  • 50 g masła
ponadto 
  • cukier puder
  • orzechy ziemne do dekoracji
Przygotowujemy krążki z ciasta francuskiego.
Ciasto francuskie rozwałkowujemy na grubość 3 mm. Za pomocą szklanki o dość dużej średnicy (ciasto francuskie lubi się skurczyć) wycinamy okrągłe placki (po 3 na jedno ciacho). Krążki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Przykrywamy je kolejnym arkuszem pergaminu i obciążamy drugą blaszką (nieco mniejszą od tej na której leżą)- chcemy otrzymać bardzo cieniutkie placki, a właśnie dzięki temu zabiegowi ciasto francuskie nie będzie rosło. Tak przygotowane wkładamy do piekarnika nagrzanego do 160*C na 15 minut. Po upływie wyznaczonego czasu usuwamy wierzchnią blaszkę wraz z papierem do pieczenia, a lekko rumiane krążki ciasta oprószamy solidnie cukrem pudrem. Ponownie wkładamy je do piekarnika na około 10 minut, by cukier się skarmelizował. Kontrolujemy ciastka jednak cały czas, by się nie spaliły (wszystko zależy od piekarnika).
Przygotowujemy masło orzechowe.
Orzeszki wsypujemy tylko na chwilę na rozgrzaną patelnię. Prażymy je 3-4 minuty, by wydobyć głęboki, orzechowy aromat. Następnie umieszczamy je w kielichu blendera razem z solą morską i rozcieramy na gładką masę (co jakiś czas odstawiamy blender, by go nie przegrzać). Masło jest gotowe, gdy zrobi się jednolite, jedwabiście gładkie i półpłynne.
Przygotowujemy budyń śmietankowy.
Laskę wanilii kroimy wzdłuż i za pomocą łyżeczki wydobywamy nasiona. W rondelku o grubym dnie umieszczamy mleko i wanilię (nasiona i puste laski). Całość podgrzewamy na niewielkim ogniu. Gdy mleko się zagotuje odstawiamy je na 10 minut w chłodne miejsce.
Do miski wbijamy jajka. Dodajemy cukier i roztrzepujemy go razem z jajkami (powinniśmy otrzymać jasnożółtą piankę). Następnie wsypujemy mąkę ziemniaczaną i ponownie całość ubijamy.
Po upływie wyznaczonego czasu wyławiamy z mleka laskę wanilii. Rondelek ponownie ustawiamy na gazie i podgrzewamy zawartość. Za pomocą chochelki odlewamy część gorącego mleka i wlewamy do miski z jajkami (musimy je zahartować, żeby zamiast budyniu nie powstała nam jajecznica). Następnie (cały czas mieszając!) przelewamy masę jajeczną do rondelka z mlekiem. Mieszamy budyń energicznie. Gdy zacznie się gotować, podgrzewamy go jeszcze 3 minuty i zdejmujemy z ognia. Gotową masę odstawiamy w chłodne miejsce na 2-3 godziny.
Całkowicie zimny budyń umieszczamy w misie miksera. Rozcieramy go chwilę i dodajemy 1/3 część masła. Miksujemy 5 minut i dodajemy kolejny kawałek masła (1/3). Cały czas ucierając dodajemy pozostałe masło. Połowę puszystej masy przekładamy do rękawa cukierniczego z okrągłą tylką. Wyciskamy dość duże groszki na spody ciastek.
Do pozostałej masy budyniowej dodajemy masło orzechowe. Miksujemy całość do połączenia się składników. Mus orzechowy przekładamy do rękawa cukierniczego. Wyciskamy groszki na kolejne ciastka. Przykrywamy je ostatnim krążkiem z ciasta francuskiego.
Napoleonki dekorujemy wedle uznania.





2 komentarze

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.