PUSZYSTE PIERNICZKI ŚWIĄTECZNE

Pierniczki idealne! Pachną nieziemsko przyprawami, są mięciutkie i puszyste (od razu po wyjęciu z piekarnika). Nie muszą (szczerze przyznam, że nawet nie zdążą) być przechowywane w pojemniku z dodatkiem skórek z owoców, czy skórki od chleba, by złapały wilgoć. Rozpływają się wręcz w ustach. Moją pomocnicą była Zuzia (córeczka siostry). Obie bawiłyśmy się świetnie, choć mała po około 15 minutach stwierdziła, że "bolą ją kolanka i woli oglądać bajki". Cóż, ma to widać po mamie :-)
Pierniczki można zanurzyć w lukrze lub polewie czekoladowej (szczególnie tę polecam).
Wiem, że większość z Was sięgnie po gotową przyprawę do piernika, ale ja i tak będę próbowała Was przekonać do zrobienia jej samodzielnie. O wyższości własnoręcznie przygotowanej przyprawy pisałam już w tym poście: klik. Przyprawę możecie wykorzystać do różnych dań (np. mięsnych), czy grzańców. Na pewno nic się nie zmarnuje. Ja tym razem nieco zmieniłam jej skład.
Jeśli chcecie, by Wasze pierniczki zawisły na choince zróbcie, tuż przed pieczeniem, za pomocą słomki do napojów w ciasteczkach otworki na wstążkę. Ciastka dość mocno urosną w piekarniku i dziurki zanikną, więc od razu po upieczeniu powtórzcie zabieg (przedziurawcie pierniki słomką).

PUSZYSTE PIERNICZKI ŚWIĄTECZNE
Składniki:
  • 1/2 kg mąki pszennej tortowej
  • 1 i 1/2 łyżki kakao
  • 200 g miodu
  • 1 laska cynamonu lub 1 łyżeczka cynamonu mielonego
  • 2 gwiazdki anyżu
  • 1/2 łyżeczki goździków całych
  • 10 wyłuskanych ziaren kardamonu lub 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
  • 1/4 łyżeczki pieprzu (najlepiej całego)
  • 1/4 łyżeczki imbiru mielonego
  • 125 g masła
  • 100 ml śmietany 18%
  • 1 i 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 4 żółtka
  • 2 białka
  • 3/4 szklanki cukru
ponadto
  • 1 tabliczka mlecznej czekolady
  • 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
  • 1/2 szklanki śmietany 30%
lub
Ciasto zarabiamy 24 godziny przed planowanym pieczeniem.
Mąkę przesiewamy do dużej miski razem z kakao.
Miód przelewamy do rondelka. Wszystkie przyprawy umieszczamy w młynku do kawy lub w kielichu blendera i rozdrabniamy je razem na miałki proszek. Przyprawy dodajemy do miodu i całość podgrzewamy na niewielkim ogniu. Pod sam koniec, gdy już składniki się połączą, dodajemy masło. Gdy powstanie nam jednorodna masa chłodzimy ją.
W śmietanie rozpuszczamy sodę - odstawiamy mieszaninę na chwilkę, żeby śmietana zwiększyła swoją objętość.
Białka ubijamy razem z cukrem na sztywną pianę. Dodajemy żółtka i dalej ubijamy całość.
Wszystkie składniki łączymy w misie z kakao i mąką, delikatnie mieszając. Powstałe ciasto będzie dość rzadkie dlatego odstawiamy je do lodówki na 24 godziny.
Następnego dnia przystępujemy do pieczenia.
Ciasto rozwałkowujemy na grubość 5 mm (nie cienko, bo im ciasto grubsze, tym upieczone pierniczki będą pulchniejsze). Podsypujemy je dość solidnie mąką, żeby nie przywarło do blatu.
Wykrawamy ciasteczka. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy pierniczki około 10 minut w 180*C.
Ciasteczka dekorujemy lukrem lub polewą czekoladową (czekolady i śmietanę podgrzewamy w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce, co 30 sekund mieszając polewę, by czekolada się nie przypaliła).

3 komentarze

  1. Witam:) Właśnie skończyłam robić pierniczki:)i ich smak to czysta poezja:) człowiek by jadł i jadł:)polecam zrobić je na dzień przed świętami bo przynajmniej będzie pewne, że na święta coś zostanie:)pychotka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają lepiej od sklepowych :)
    Zapraszam na http://iwonka-bloguje.blogspot.com do zapoznania się z przepisami na świąteczne ciastka i do udziału w pysznym konkursie z marką Sante :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny przepis na pierniczki:) Super, że można je zrobić tuż przed świętami bo są od razu puszyste i miękkie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.