KALKALS - SMAŻONE CIASTKA W CUKROWEJ SKORUPCE

Te smażone w głębokim tłuszczu ciasteczka są obłędne. Chrupiące w środku, otoczone dość twardą skorupką z cukru i wody z kwiatów pomarańczy idealnie pasują do porannej kawy, czy popołudniowej herbaty. U mnie pojawiły się dziś jako alternatywa dla pączków.
Niektórzy dodają do ciasta mleko kokosowe kosztem wody (1/3 szklanki mleka kokosowego i 1/3 szklanki wody), inni kosztem mąki pszennej dosypują semoliny (2 szklanki mąki pszennej i 1 szklanka semoliny; podobno ciasteczka są bardziej kruche). Ja trzymałam się podstawowego przepisu. Nie dodaję również różnokolorowych barwników spożywczych, które też często pojawiają się w przepisach na te ciasteczka.

KALKALS - SMAŻONE CIASTKA W CUKROWEJ SKORUPCE
Składniki (około 50 ciastek):
ciasto
  • 3 szklanki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki cukru pudru
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 100 g masła
  • 1 jajko
  • 2/3 szklanki wody
cukrowa skorupka
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1/4 szklanki wody
  • 2 łyżki wody z kwiatów pomarańczy
ponadto 
  • olej rzepakowy do smażenia
Zarabiamy ciasto.
Do dużej miski przesiewamy mąkę pszenną wraz z cukrem pudrem, solą i proszkiem do pieczenia. Masło rozpuszczamy. Dodajemy je do składników sypkich razem z jajkiem i wodą. Zarabiamy (ręką) gładkie i jednolite ciasto (bardzo łatwo i szybko całość się łączy). Gotowe odstawiamy na 10 minut, by odpoczęło.
Następnie przekładamy je na stolnicę i dzielimy na 4 równe części. Z każdej formujemy wałeczek, który dzielimy na mniejsze części (10-15 na wałek). Kawałki ciasta formujemy w kulki. Następnie, pojedynczo, rozcieramy ciasto na zębach widelca lub grzebyka (do nabycia w każdej drogerii). Rolujemy ciasteczka.
Smażymy ciastka.
Olej wlewamy do głębokiego naczynia (u mnie wok). Tłuszczu wlewamy tyle, by ciastka były całe w nim zanurzone. Olej podgrzewamy na dużym ogniu. Osiągnie temperaturę idealną do smażenia po około 5-7 minutach. Można sprawdzić temperaturę za pomocą kawałka ciasta. Do tłuszczu wrzucamy 1 ciastko. Jeśli wypłynie po około 15 sekundach na wierzch możemy smażyć pozostałe. Najlepiej robić to w kilku turach (po 15-16 sztuk za jednym razem) na średnim ogniu. Smażymy ciastka na złoto. Gotowe wyławiamy i odsączamy na ręcznikach papierowych.
Obtaczamy ciastka w cukrze.
Do rondelka wlewamy wodę oraz wodę z kwiatów pomarańczy i wsypujemy cukier. Podgrzewamy polewę do czasu, aż cukier rozpuści się całkowicie. Przelewamy całość do kubeczka. Do rondelka wlewamy 4 łyżki tej polewy i wrzucamy około 10 kalkals. Podgrzewamy ciasteczka na średnim ogniu około 5 minut, co jakiś czas wstrząsamy naczyniem, by cukier się nie przypalił. W tym czasie woda odparuje, a na powierzchni ciastek powstanie biała skorupka.

9 komentarzy

  1. Bardzo ciekawy przepis, w weekend planują zrobić tłustoczwartkowe przepisy i skuszę się na wypróbowanie tych ciastek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że będą Ci smakowały :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądają wspaniale. Na pewno nikt się im nie oprze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Prawda :-) Znikają z talerza błyskawicznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. heh świetnie pomyślane...to się nazywa kreatywne gotowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawy deser i ładnie wyglądają :) coś jak chruściki, ale niekoniecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyglądają obłędnie i bardzo ciekawy kształt. Musze je wypróbować na najbliższe spotkanie ze znajomymi. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Prezentują się bardzo pysznie, a mówi to ktoś kto lubi tylko słone przekąski.
    Może i skuszę się by je przygotować dla rodziny? Kto wie ;p
    Pozdrawiam
    mru-mruczymy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajny przepis, będzie trzeba spróbować. Tu kilka moich inspiracji kuchni góralskiej owcewgorach.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.