PTYSIE Z KREMEM MALINOWYM

Dziś zdradzę Wam przepis na idealne ciasto parzone. Kruche, delikatne, cudownie rumiane. Idealne do deserów i dań wytrawnych. Zawsze, gdy je robię mam ochotę na ptysie. Ze słodkim, malinowym kremem na bazie włoskiej bezy. Koniecznie oprószone solidną porcją cukru pudru. Ciastko idealne na poniedziałek.

PTYSIE Z KREMEM MALINOWYM

Składniki:
ciasto parzone
  • 1 szklanka mleka
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 70 g masła (ok. 1/3 kostki)
  • 1 szklanka mąki pszennej tortowej
  • 4 duże jajka
beza włoska malinowa
  • 4 białka
  • 250 g cukru
  • 1 galaretka malinowa
  • 50 ml wody
W rondelku o grubym dnie zagotowujemy mleko z masłem, cukrem i solą. Ściągamy garnek z ognia, gdy mleko zacznie się gotować. Wsypujemy przesianą przez sito mąkę pszenną, energicznie mieszając. Ponownie podgrzewamy ciasto chwilkę na małym ogniu (dosłownie dwie minutki). Ciasto jest gotowe, gdy odchodzi od garnka oraz łyżki, jest lśniące, gładkie, jednolite. Pozostawiamy je do całkowitego wystudzenia.
Do zimnej masy wbijamy kolejno jajka i miksujemy całość do czasu, aż składniki się połączą. Ciasto przekładamy do worka cukierniczego z ozdobną końcówką w kształcie gwiazdki.
Na blaszkę wysmarowaną masłem i wyłożoną papierem do pieczenia wyciskamy ciasto, formując je na kształt kółek. Ciasto urośnie, więc robimy kleksy w sporych odstępach.
Pieczemy ptysie w piekarniku nagrzanym do 180*C przez 40 minut. Piekarnik musi być cały czas zamknięty. Po upieczeniu ciastka studzimy i kroimy wzdłuż.
Przygotowujemy bezę włoską.
W rondelku o grubym dnie umieszczamy 200 g cukru, galaretkę i wodę. Mieszamy składniki i zagotowujemy je. W garnuszku umieszczamy termometr cukierniczy i gotujemy syrop (nie mieszając go ani razu!) do osiągnięcia temperatury 125 - 135*C (trwa to około 10-15 minut). Aby kryształki cukru nie osadzały się na brzegach garnka można podczas gotowania smarować wodą jego ściany.
W misie miksera umieszczamy białka. Ubijamy je na sztywną pianę. Pod koniec miksowania dosypujemy 50 g cukru, cały czas miksując.
Gdy syrop osiągnie wymaganą temperaturę ściągamy go z palnika. Obroty miksera zwiększamy do maksimum i powoli wlewamy syrop cukrowy do ubijanych białek. Miksowanie kontynuujemy do czasu, aż beza całkowicie wystygnie (5 - 10 minut). Beza powinna być bardzo sztywna, gęsta i lśniąca.
Masę białkową przekładamy do rękawa cukierniczego z tylką w kształcie gwiazdki i wyciskamy na każdy spód ciasteczka. Przykrywamy drugą odkrojoną połówką. Wierzch oprószamy obficie cukrem pudrem.


Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.